środa, 15 kwietnia 2009

Pierwszy dzień Świąt...

Zaczynamy.. Tomo przyjechal do mnie juz o 10 rano :) Poszlismy razem do kosciola. Pozniej wrocilismy.. jakis czas posiedzielismy u mnie w domku z moimi rodzicami. kolo 2-3 popoludniu pojechalismy do Brzeznika.. do Tomo. Tam chwile posiedzielismy przy stole ze wszystkimi.. z jego rodzina.. pozniej przyjechalo wiecej gosci, wiec postanowilismy sie przejsc na spacer.. a zabrala sie z nami Milenka.. corka kuzyna od Tomo. Ma 3 latka i jest zabojcza ;D Fajna dziewczyna i zdolna. I poszlismy na spacerek... Teraz przydlaby sie fotorelacja, co? ;) Prosze bardzo ;)









Kiedy nudziła sie jazda, wujek musial prowadzic rowerek ;D







Albo biegac za rajdowcem, kiedy odjezdzala za daleko ;)




W koncu dotarlismy do strumyka... W ktorej Milenka miala nadzzieje zlowic rybki ;)

Piekne te zdjecia :)

A za ta fotka szaleje..kocham cie skarb ;*







A pozniej po wybojach, kiedy nie dalo sie jechac, byl potrzbny wujek, zeby pomagac...





Mniammmm ;*

Aż skonczyla sie droga... ;D


I trzeba bylo wracac ... :)




a na drodze znow rozped...



Pozniej wujek przejal aparat a ja milenke z rowerkiem;d









Ciezko sie jechala pod gorke ..oj ciezko ;)









No.. to kawalek pierwszego dnia swiatecznego.. dalsza czesc nastapi ;d

0 komentarze: