poniedziałek, 4 maja 2009

zamek Grodziec

Wybraliśmy się któregoś dnia na wycieczke na zamek GRODZIEC.
Kiedy wyjechaliśmy,Tomo nie chciał mi za nic powiedzieć dokąd jedziemy.. powiedział, że to niespodzianka.. a ja nawet sie nie zorientowałam.. do momentu kiedy zobaczyłam zabliczke Grodziec ;D Ostatnio polubił mnie tak zaskakiwać.. pakuj aparat, siebie i jedziemy.. ;)
Oj cudo ;*
Wstawiam oczywiście galerie tej wycieczki :)
I ... 23 kwietnia 2oo9r. zdałam egzamin na prawo jazdy ;D
Co prawda nie mam jeszcze dokumentu wydanego ... ale wracałam z tej wycieczki za kierownicą ;) Uwielbiam to... jeżdzić.. tak kocham prowadzić .. a Tomo mi nigdy nie chce pozwolić, bo on tak samo uwielbia ;P i teraz mamy kłopot.. kto prowadzi ;D hihi

A to zamek... byliśmy jeszcze w sali tortur, ale zdjęć nie pokaże, bo okropne i wogole jakieś takie straszne.. ;D




























































0 komentarze: