piątek, 16 października 2009

pracuję, uczę się.. dbam o potrzeby i pragnienia narzeczonego ile tylko mogę i znajdę chwilę dla Niego, żeby nie znalazł sobie cizi żadnej co by bardziej dbała :)

aparat nawet nie wiem gdzie jest, w mózgu w części wymyślania scrapków zarosło pajęczyną..

więc nie mam czasu na pisanie notek.. ale On.. nie przestaje być dla mnie najwspanialszym cudem, którego kocham jak jeszcze nikt nigdy nikogo.. ponad życie.

poza tym wspólnie odliczamy pozostałe dziewięć miesięcy, by powiedzieć tak przed Bogiem i obiecać mu wzajemną miłość w zamian za to, że pozwolił nam się poznać, pokochać i wzajemnie uszczęśliwić.

0 komentarze: